Ekologiczne skutki produkcji mięsnej
Produkty pochodzenia zwierzęcego, w tym oczywiście mięso, obecne są od zarania dziejów w diecie wielu gatunków zwierząt. Już w czasach prehistorycznych polowano na mamuty celem pozyskania surowców, które wykorzystywane były później nie tylko do zaspokajania głodu, ale także jako surowce do produkcji przedmiotów codziennego użytku takich jak ubrania, czy narzędzia. Choć od epoki lodowcowej minęło już kilkadziesiąt tysięcy lat, zwierzęta w dalszym ciągu są ważnym ogniwem w przemyśle. Stale rosnące spożycie mięsa przyczynia się do globalnego wzrostu produkcji zwierzęcej, niosącej za sobą szereg negatywnych skutków dla planety.
Spis treści
Kwestia emisji gazów cieplarnianych
Gazy cieplarniane są wszechobecne. Te gazowe składniki atmosfery produkowane są stale przez różne sektory przemysłu. Zalicza się do nich zarówno dwutlenek węgla, parę wodą, a także bardziej niebezpieczne gazy takie jak metan i freony. Ich emisja powoduje istotny wpływ na pogłębianie efektu cieplarnianego, nazywanego także szklarniowym. Efekt dostawania się do atmosfery danego gazu i jego oddziaływanie na efekt cieplarniany zależy zarówno od jego ilości, jak i od jego zdolności do pochłaniania podczerwieni. Działa to w obie strony, co sprawia, że atmosfera ziemska zatrzymuje również promieniowanie, które pochodzi z naszej planety. Zmniejszona przepuszczalność dla promieniowania sprawia, że odbija się ono od niej, co w efekcie powoduje stały wzrost temperatury na naszej planecie.
Prognoza spożycia żywności pochodzenia zwierzęcego
Szacuje się, że każdego roku około 70 miliardów zwierząt hodowanych jest na całym świecie na potrzeby wyżywienia, czyli nastawionych na produkcję mięsa. Zwierząt produkcyjnych jest więc blisko 10 razy więcej niż ludzi. Na kontynencie europejskim ponad 80% z nich pochodzi z hodowli nastawionych na maksymalne zwiększenie produkcyjności za sprawą odpowiedniego doboru genetycznego.
Jeśli utrzymane zostaną obecne trendy produkcji żywności, szacuje się, że zapotrzebowanie na mięso może wzrosnąć nawet o ponad 200% w ciągu najbliższych 20-25 lat.
Jeśli dołożymy do tego przewidywany wzrost populacji człowieka, oczywiste jest, że konieczny będzie dalszy rozwój wielkotowarowej produkcji zwierzęcej, który już w tym momencie odcisnął ogromne piętno na ekologii. Produkcja mięsa będzie więc oznaczała nie tylko ubój ogromnej liczby zwierząt, ale także degradację środowiska i większą emisję gazów cieplarnianych.
Coroczne raporty przedstawiane między innymi na Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu nie pozostawiają złudzeń. Aż 80% całkowitej emisji gazów cieplarnianych przypada na produkcję dwutlenku węgla, a ponad 10% na produkcję metanu, z czego większość powstaje za sprawą przemysłu i rolnictwa. Niestety, Polska od wielu lat znajduje się w czołówce państw europejskich odpowiedzialnych za największą produkcję gazów cieplarnianych na terenie UE. Co ważne, chów zwierząt przyczynia się do produkcji aż 15% wszystkich gazów cieplarnianych powstających za sprawą działalności przemysłowej.
Warto przeczytać: Sprzątanie po psie – ekologiczne rozwiązania, a zanieczyszczenie gleby
Emisja metanu a hodowla zwierząt
Jednym z gazów odpowiedzialnych na największe ocieplenie klimatu jest metan, za którego powstawanie prawie w połowie odpowiada funkcjonowanie hodowli zwierząt. Źródłem metanu są przede wszystkim procesy trawienne krów, owiec i innych przeżuwaczy. Dodatkowo rozkład odchodów i moczu zwierząt hodowlanych także jest istotnym źródłem produkcji metanu. Przemysłowa produkcja pasz dla zwierząt hodowlanych wiąże się z ogromną produkcją tlenku azotu – gazu o właściwościach jeszcze silniej zanieczyszczających atmosferę niż metan.
Warto zwrócić na to uwagę, ponieważ sektor produkcji zwierzęcej to nie tylko zwierzęta same w sobie – to także wszystko to, co je otacza. To tylko wierzchołek góry lodowej, ponieważ gazów powstających w trakcie cyklu produkcyjnego jest znacznie więcej – wszystkie natomiast negatywnie wpływają na zmiany klimatyczne. Zwiększona produkcja gazów cieplarnianych w połączeniu z mającą stale miejsce wycinką lasów pod tereny przemysłowe nie napawa optymizmem. Dwutlenek węgla produkowany w ogromnych ilościach nie ma możliwości zostać przerobiony na życiodajny tlen przez drzewa ze względu na stale narastający ich niedostatek.
Zanieczyszczenie jako jeden z głównych problemów produkcji zwierzęcej
Wielkotowarowe fermy wpływają nie tylko na efekt cieplarniany. Zanieczyszczenie powietrza w ich otoczeniu jest także niemałym problemem. Produkowane na nich szkodliwe pyły oraz bioaerozole, takie jak amoniak, tlenek węgla, czy siarkowodór mają udowodniony negatywny wpływ na zdrowie organizmu. Choć wprowadzone regulacje prawne pozwalają w pewnym stopniu ograniczać ten negatywny wpływ, to nie są wystarczające. Trwały wzrost zapotrzebowania na produkty pochodzenia zwierzęcego powoduje stały przyrost poziomu zanieczyszczeń.
Pozostając w tematyce zanieczyszczeń, nie sposób pominąć problemu skażenia gleb i wód gruntowych. Duże hodowle zwierząt są odpowiedzialne za nieustanną produkcję ogromnych ilości kału i moczu zwierząt. Większość z nich prędzej, czy później w pewnej ilości dostanie się do gleby, a następnie wód gruntowych. Średnio liczne miasto produkuje rocznie porównywalne ilości odchodów i moczu do przeciętnej wielkości fermy trzody chlewnej. Podobne dane dotyczą innych sektorów przemysłu hodowlanego. W większych miastach, gdzie gospodarka wodna jest restrykcyjna, ryzyko skażenia wody pitnej jest wprawdzie niewielkie, ale na zanieczyszczenie wód w mniejszych miastach, wsiach czy rzekach nie mamy już tak dużego wpływu.
Czytaj też: Na czym polega zrównoważony rozwój?
Podsumowanie
Rozpatrując negatywne skutki produkcji produktów podochodzenia zwierzęcego pominiemy aspekt etyczny, o którym jednak warto pamiętać. Produkcja zwierzęca zawsze była, jest i będzie obecna w naszym świecie, ponieważ nie można jej rozpatrywać wyłącznie w aspekcie spożycia mięsa.
Poza negatywnym wpływem na niektóre z gałęzi życia codziennego spożywanie tego rodzaju produktów ma także swoje zalety. Dlatego nie powinniśmy całkowicie z nich rezygnować. Jak w wielu innych przypadkach warto znaleźć złoty środek i tam, gdzie jest to możliwe zmniejszać spożycie mięsa Nie tylko zdrowie nasze i naszych pupili odniesie korzyść, ale również Ziemia, na której żyjemy. Niemniej wymagane jest wcielenie planów redukcji emisji gazów cieplarnianych.